Na każdy moment z hojnych ran Twoich płyną na mię łaski i dobrodziejstwa Twoje i owszem samemi dobrodziejstwy Twemi żyję i tchnę. Te tedy wszytkie dobrodziejstwa Twoje, które Ty na moję niegodność i niewdzięczność nic nie patrząc, dziś na mnie wylejesz, w rany Twoje składam i na odwdzięczenie za nie teć najświętsze rany Twoje za każdym tchnieniem moim pokornie ofiaruję.
„Złoty Ołtarz wonnego kadzenia przed Stolicą Bożę”, Supraśl 1760