Boże Wszechmogący, Ojcze wszystkiego stworzenia, otworzyłeś miłosiernie rękę Twoją przedobrotliwą i wysypała się obfitość na nas, lud Twój i owce pastwiska Twojego. Wołaliśmy i wysłuchałeś; potrzebowaliśmy i okazałeś zmiłowanie; prosiliśmy i otrzymujemy, lubośmy prosili bardzo niegodnie. Bo łaska opatrzności Twej Boskiej jest zdrojem ustawicznym i nieprzebranym: który żywisz pisklęta na puszczy i ubierasz lilie polne. Dziękujemy Ci, Panie, za dar Twój wielki i niezasłużony. Racz sprawić litościwie, abyśmy użyć go umieli, nie dla dostąpienia dóbr świata tego, ale ku chwale Twojej i miłości bliźniego. Niech chleb Twój, którym nas, sługi Twoje, darzysz i którego czynisz nas szafarzami: będzie u nas chlebem ubogiego i spracowanego, chlebem sieroty i wdowy, chlebem przychodnia i pielgrzyma, chlebem żebraka i przytułku szukającego, chlebem zakonnika i wszystkich sług ubogich owczarni Twojej, niech będzie chlebem wszystkich potrzebujących, synów Twoich, braci naszych w Chrystusie, abyśmy nim, jako darem miłosierdzia Twojego, chętnie się zawdy dzielili; tych, przez których pracę nam go podawać raczysz, żywą i serdeczną miłością jako najmilszych braci naszych miłowali; od wszelkiego ucisku onych strzegli i we wszystkiem dobra ich pilnowali, zarabiając sobie na ciągłe łaski Twojej błogosławieństwa i pociechy w życiu i po śmierci; przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Amen.
Powyższą modlitwę bogobojny i chrześcijański gospodarz może odmawiać ze swoją czeladką po żniwach: np. w dzień dożynek, gdy mu z pola przywożą wieńce zbożowe. „Mod1itewnik”, 1853