Modlitwa
Boże, Ty oświeciłeś swój Kościół przykładem i nauką świętych Bazylego i Grzegorza,
† spraw, abyśmy pokornie poznawali Twoją prawdę
* i wprowadzali ją w czyn przez miłość.
Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna,
† który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego,
* Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Ze skarbca mądrości św Bazylego:
św. Bazyli Wielki (329-378), wspomnienie 2 stycznia.
„Skoro Apostoł powiedział: Nieustannie się módlcie (1 Tes 5, 16), czy zatem musimy się modlić bez przerwy i czy jest to wykonalne? Na to pytanie oczekujecie ode mnie odpowiedzi… Modlitwa stanowi prośbę o dobro skierowaną do Boga. Nie ogranicza się jednak do samych słów. Stwórca wie przecież, co dla nas jest pożyteczne, nawet gdybyśmy Go nie prosili. Nie trzeba Mu o tym przypominać. Co chcemy przez to powiedzieć? To, że nasza modlitwa nie powinna kończyć się na słowach. Jej siła bardziej bowiem polega na usposobieniu duszy oraz na dobrych i cnotliwych czynach. (…)
Gdy zasiadasz do stołu, pomódl się. Gdy bierzesz do ręki chleb, złóż Dawcy dziękczynienie. Kiedy swe słabe siły fizyczne wzmacniasz winem, wspomnij na Tego, który dał ci dar przynoszący rozweselenie serca i ulgę w dolegliwościach. Minęła już pora posiłku? Niech jednak nie minie pamięć o hojnym Dawcy. Dziękuj Mu, gdy się ubierasz. (…) Okaż wdzięczność Temu, który dał nam słońce, by pomagało nam przy codziennych zajęciach. Bądź wdzięczny Bogu, który ofiarował ogień, by rozjaśniał mrok i służył w innych życiowych potrzebach.
Jeszcze inne okazje do modlitwy daje noc. Kiedy bacznym okiem spojrzysz na niebo i ogarniesz piękno gwiazd, skieruj modlitwę do Pana, wielkiego artysty wszechświata, i oddaj cześć Temu, który w swej mądrości to wszystko stworzył. (…) Niech więc noc nie będzie jedynie zapadnięciem w sen. Sam sen może być pobożnym rozważaniem, gdyż marzenia senne stanowią echo naszych codziennych zajęć: jakie są troski życia, takie są też nasze sny”.
Jak zatem połączyć różnorodność obowiązków z pragnieniem głębokiej modlitwy?
Św. Bazyli nie proponuje jakiegoś rewolucyjnego podejścia do modlitwy, nie wzywa do porzucania obowiązków i zajęć na rzecz modlitwy, czy przeciwstawiania sobie tych rzeczywistości. U podstaw duchowości bazyliańskiej stoi pamięć o Bogu – mneme Theou. Nie polega ona na stałym myśleniu o Nim, na ciągłym powtarzaniu słów modlitw. Jest ona raczej nieustanną świadomością bliskości Boga, przeżywaniem Jego obecności w każdej chwili, co wcale nie musi od razu wiązać się z wypowiadaniem jakiejś modlitwy. Taka pamięć według Bazylego cechuje właśnie człowieka wierzącego: w świecie naznaczonym zapomnieniem o Bogu (jakże to adekwatne do współczesnych nam czasów) żyje on ciągłą pamięcią o swoim Stwórcy. W ten sposób możliwe jest praktykowanie modlitwy łączącej różne dziedziny naszego życia i w każdych warunkach.
Źródło: https://formacja.diecezja.tarnow.pl/2017/03/sw-bazyli-wielki-ze-skarbca-madrosci-ojcow-kosciola-ks-mateusz-swistak/